Lot miły i przyjemny , tak nan sie wydaje bo mało pamiętamy:) hah hha moje multimedia zwiesily sie nad Ukraina i do samego dubaju nie dzialal zaden przycisk, udało mi sie zawiesic system :) haha , w okolicach Dubaju piekny widok od zatoki perskiej na miasto. polecielismy jakies 20 km w głąb ladu by zawrocic i podejsc do ladowania. juz bylismy w ogrodku juz witalismy sie z gaska (jakies 200m na ziemia) a pilot poderwal maszyne i nie podszedl do ladowania z uwagi na duzy ruch na plycie. zrobilismy jeszcze jedna runde i sie udalo. mamy mniej czasu na przesiadke bo wyladowalismy 2h pozniej wiec czekamy 6h i o 9:40 wsiadamy do mojego marzenia A 380 !!! . szlajamy sie po lotnisku i czekamy na boarding na nasz lot:) duzo osob z naszego lotu leci do bangkoku. mijamy sie czesto i usmiechamy do siebie marudzac ze trzeba czekac. Pozdrawiamy goraco Wszystkich , odezwiemy sie w Tajlandi 2 lutego kolo 15:00 CET ( w tajlandi czas -6h względem Europy srodkowej)