Geoblog.pl    rspoland    Podróże    Azja dla szybkich !!!    jest coraz milej
Zwiń mapę
2008
21
kwi

jest coraz milej

 
Rosja
Rosja, Yekaterinburg
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3284 km
 
Budzimy sie 9:37 Moscow time Baliczno - na peronie kupjemy jakies badziewia - czyburiki - plaki ciasto w srodku z miesemi celbulą , - dla mnie pyszne - Didii Geniu nie lubią - przynajmniej niktmi nie zje:) hhahaa kupilismy jeszcze jakies sałatki jarzynowe i rybne, Jedziemy dalej - czekamy na Perm. Jurik juz od rana rozrabia - wylał2 piwa - jedno niczym kubica na podium pryskało po całym wagonie - drugie otwierajac okno!!! i oblał z deczka Gienka. Didi natomiat kombinuje jak by tu kupic tanio od Jury Canona s3 - sprzwdzamy przez Ewe ceny na allero ale temat poległ potem. ide pod prysznic :) - oficjalnie nie ma prysznica ale ja sobie zrobiłem , Butelka po wodzie 2l z dziurkami zrobionym nożem na gorąco , (może ktoś juz to wymyslił) , wchodzi sie do łazienki i wiesza sie pełna butelke pod sufitem - czas zciekanie wody przez dziurki około 30 - 40 sekund, potem mydlenie , w medzyczasie napełnia sie butelke z kranu i znowu wiesza sie aby sie spłukać i wszystko gotowe:) byłem swierzutki:) Stajemy w Perm i wydchodzimy na miasto - podjelismy zecyzje ze w każdym duzym miescie gdzie postój trwa więcej niz 20 min będziemy wychodzic przed dworzec na miasto. Po południu - Siesta - drzemke ucinamy wszyscy w przedziale ale ja czuwam bo wiem ze ookolo 18 przekroczymy juz granice Europa - Azja, znajduje sie ona na 1777 km od Moskwy, z Didim udalisy sie do ostatniego wagonu aby lepiej było widac pomnik graniczny. Był !!! jest - jestesmy w Azji cięzko z zasięgiem komórek bo to ural - góry lasy i nuda za oknem :)
Tego wieczora okazało sie ze nie jestesmy jednymi obcokrajowcami w tym pociągu - spotykamy francuzke Clotilda nie jedzie sama - z nja jeszcze jest koleżanka - tez do Irkutska - ale nie maja planów tak jak my - chca byc w Mongolii Chinach ale nie wiedza co kiedy i gdzie, nie maja biletów ani wiz, wreszcie zmieniamy jezyk - tym razem angielski (tzn juri tez rozumie i mowi ale jak rosja to rosja , nada ruskij rozgoworiwat) i co tu robic - bar !!! do switu :P - rozmówki - polskio-francuskie:) mimo tego ze Clotilde byla filozofem to rozmawialo sie normalnie:)
aha - normalnie wagon barnyj jest czynny do 23 czasu lokalnego - my natomiast moglismy w nicm przebywac kiedy chcemy i ile chcemy.W nocy w barowym urzeduje Vitali - pomagier kierowniczki baru - z pewnościa dostał by role w filmie "Dracula 3" i to pierwszoplanową. miły chłopak - pewnie kierowniczka powiedziala nu aby taki był...... rozkaz to rozkaz:) idziemy spac papapa...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
Dominik Sz
Dominik Sz - 2008-04-28 12:55
no chłppaki nareszcie jakieś opisy he he widac ciekawie było w tym pociągu ... placki z miesem i cebula sa dobre chlopaki nie wiedza co to znaczy zjednoczyc sie kulturowo ... no czekam na fotki z tego pociagu no i na opisy z miejsc gdzie obecnie się znajdujecie bo wiem że jesteście o wiele dalej ...
 
Siemion
Siemion - 2008-04-28 23:35
Pocieszny ten Jurik... a jaki przezorny... Śpi w umundurowaniu... No nic dziwnego, w końcu nie ma pojęcia, że podróżuje z mafia truskawkwo-poziomkową... Swoja drogą widze, że klaruje się "fashion mafiosos" - dresowe spodnie i eligancka koszula... Szkoda, że kadr nie łapie mokasyn... Ale nie musi... Jesteśmy pewni... Opisy maja klimacik.... Zona mowi, że to "wujek Pazio" zachował taka wrażliwość.
 
 
rspoland
Rafał S
zwiedził 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 195 wpisów195 295 komentarzy295 1683 zdjęcia1683 1 plik multimedialny1