Obudził mnie snieg błyszczący w słoncu - biało biało i bezchmurne niebo - super widok syberyjski las - to kończy sie wschodnia syberia - jest wiecej lasów i wzgórz. Szawkat też się obudził :) przyjał pozycje z wieczora, say hallo :) haha robimy kawke prysznic sniadanko , zaczyna sie klejny dzien - juro juz tak nie będzie rano - bo juro wysiadamy, to ostatni beztroski poranek w tym pociagu.
Przyjezdzamy do Krasjojarska - miasta broni chemicznej i atomowej - w przeszlosci zamkniete miasto, na dworcu robimy zdjecia spotykamy ludzi z inych wagonów poznanych w barze - pół pociagu nas zna:) hhihi, Szawkat przesiada sie od nas do ojca do wagonu nr 12 (aha - wogóle nasz pociąg ma 17 wagonów) i do naszego przedziału dosiada sie nowy chlopak - Dimitryj - tak jak nasz Dima :) Dima jest Romem i jedzie odwiedzic rodzine do Irkucka, ogólnie zajmuje sie hadlem konmi , kupuje no 8 koni i trenuje je - po 2 -3 latach sprzedaje jako wyscigowe. Mijamy Jenisej - nastepna rzeczka typu 5 Wiseł razem wziętych . Idziemy znowu do barowego wagonu - siedzimy z róznym rosjanami - znowu jestesmy w epicentrum zaineresowan - a dlaczego znam rosyjski? a dlaczego tu jade ? a czy u was w polsce płaci sie dolarami? ile kosztuje piwo w Polsce? .........cos w stylu 100 pytań do .. Didi poszedł spac a ja zostałem i tych rosjan byo coraz mniej i mniej az zostałem ja i Sergiej - (pogranicznik z rosyjsko - kazachskiej granicy ) czas mija szybko i nawe sie nie zorientowałem juz byla 3 rano czasu lokalnego. To byl chyba najfajniejszy dzien i wieczór, duzo sie dowiedziałem o rosji , ten kraj naprawde jest ciekawy. Trzeba isc spac - jutro już Irkuck. ale szybko mineło..