do okoła południowego Bajkału

Znowu mamy 13 wagon tym razem inny przedział. Pociąg nr 4 relacji Moskva Jaroslavskaja - Pekin odjechał z toru przy peronie 3, obsługa pociągu Chińska!!!tylko jeden cos tam umiał po rosyjsku i angielsku - reszta to prawdziwi chinczycy w międzynarowodym pociągu (myslałem że znają chociaz rozyjski.) po około 100 km ukazał sie znowu bajkał i juz tak sobi jedziemy wzdłuż jakieś 100 km, Didi z ojcem poszli spac w ja zaczełem zwiedzac chinski pociag i robic zdjęcia jeziorka. W pociągu są Szwedzi Holendrzy Amerykanie Niemcy - czyli naprawde międzynarodowy.Na 5311 km od moskwy mijamy Sliudanke pozniej Bajkalsk i jedziemy wzdłuz wybrzeża Bajkału w dole od nas Jezioro w w góre pasmo górskie Chamar Daban z najwyzszym szczytem 2623m n.p.m. i powoli Bajkałmi sie nudzi, może by był piekniejszy gdyby był niezamarzniety.
Dojezdzamy do Uan Due(5640 km od Moskwy) na peronie kupuję jakis okrągły pyszny chleb, i jedziemy dalej wzdłuz rzeki Szelenga najwiekszego dopływu Bajkału - rzeka ciągnie sie az do granicy z Mongolią, ausyki + granicyne 20 tzs miastecyko roszjskie to nasy najtepnz etap - postój na granicy 4 godziny i 37 minut - tak tak - tyle trwa postój na rosyjskiej granicy, wchodzą do pociągu mundurowi , nie wiem dokladnie kto jest kto - raz kobiety w nnundurach , raz faceci , potem znowu jacyś od deklaracji , potem facet kóry szuka w przedziale (nie wiem czego) - ma latarke z ultrafioletowym swiatłem i udaje ze przeszukał nasz przedział w 10 sek. - ciekawe czego szuka :)
W Nauszkach robimy ostatnie rosyjskie zakupy - napoje , sery, piwo itd.... Gienek natomiast przepadł gdzies na stacji - szukamy go juz 30 min i nie ma go, okazało sie ze już ma nowych kolegów - rosjanie z dworca - remontuja dworzec w celu przystosowania do ruchu podróznych zmierzających na olimpiade w Pekinie. Zapraszają nas do siebie i częstuja owocami i lokalna wódką, i znowu zaczyna sie opowiadanie o wielkiej przyjazni polsko-radzieckiej , jeden z nich jest weteranem wojennym z Afganistanu - Siergiej,facet po pracy zakłada swój mundur wojskowy spec służb, ma jakies 3 medale, po 30 min nastepuje tradycyjna wymiana koszulek Gienek oddaje jakis zwukły T-shirt a dostaje oryginalny wojskowy podkoszukek w paski (taki z ruskich filmów). To mył ostatni akcent rosyjskiej ziemi w naszej podróży , pociąg odjeżdza i wjezdzamy do Mongolii, 5902 km podrózy . Zaczyna sie ceremonia na peronie (zbiórka odprawa i sztab ludzi idzie sprawdzac pociąg)- zakaz wychodzenia z pociągu - postój 1h 40minut. Gienia poszedł spać a ja z z Danielem idziemy w głab pociągu znaleść wczesniej poznanych Irlanczyków, jako że otworzyli wagonie nr4 irlandzki pub (kartka na drzwiach przedziału) to postanowilismy zrobic im dostawe zimnego piwa z mongolskiego wagonu barowego, byli zdziwieni ale skoro mieli napisane OPEN 24h nie mogli nic zrobic....., rozmawialismy o wszystkim i kolejny raz spotkalismy sie z bardzo dobra opinia o Polakach. Dowiadujemy sie że Tomek Gollob wygrał piewsze GP w Krsko !!!! w super nastojach wcacamy do siebie i spimy dlugo dlugo i smacznie.

Zdjęcia (22)

Komentarze (1)