Nareszcie w Hong Kongu - inny swiat

To była długa noc... spaliśmy jak najdłużej... bo nie było siana - poprostu pot aby nie byc godnym , O 13.25 dojechaliśmy do Stacji Hung Hom (po eng.Hong Kong). Wysiedlismy i pojechaliśmy autobusem na Salisubury Road to YMCA Hotel.... Lokalizacja świetna, pokoje ok, rozmowa z rodziną, i wyjazd do miasta... Hong Kong jest super, nie chodzi tylko o budynki, tu czuć ducha Europy, ..... wg mnie jego urok polega na ciasnocie i racjonalnym wykorzystywaniu powierzchni a dokładniej przestrzeni, pada tu duzo deszczu , a sucha noga można przejsc praktycznie wszedzie, systemy tuneli , podziemnych miast , kładek i przejsc podziemnych czyni miasto łatwym i przyjaznym światła, neony, tłumy ludzi no i ulice nazawane od tego co sie na nich sprzedaje. Nasz Hotel zlokalizowany jest w lądowej czesci Hong Kongu na - tzw Koowolon półwysep z którego przepeknie widac wyspe Hong Kong którąod lądu dzieli zatoka Victoria i najgłebszy port świata. bardzo polecam YMCA Hotel , do pełni szczęścia trzeba tylka wziąść pokój z widokiem na Victoria Harbour i cała ściana drapaczy chmur po drugiej stronie zatoki.Kupilismy sobie tzw Octobus Card 50 $ HK (jeden dolar HKD = 1,05 Juana Chińskiego ) karte można doładować i uzywac praktycznie wszedzie - komunikacja miejska, sklepy wstepy do muzemum itd. dzięki temu nie stoi się w kolejkach. Dzisiejszgo wieczoru swoje kroki skierowalismy na Mong Kok , najbardziej ruchliwa częśc półwyspu Koowolon , to własnie tu zlokalizowane sa 3 równolegle biegnące ulice - każda o innym charakterze Electronic Road,- 1km sklepów tylko z elektroniką i komputerami, Ladies Market - 1 km sklepów i straganów z duperelami dla kobiet, i Sport Street - 1 km sklepów sportowych , jest jeszcze czwarta , tylko z jedzeniem (tansze niz w Chinach) nie wiedzielismy gdzie wejsc... tysiące neonów i naganiaczy - ma to swój urok, wg mnie niajlepsze miasto z tych które odwiedzilismy do tej pory , późnym wieczorempowrótdo hotelu i speedway gorzów - unia,... i spać...
Jeszcze o Hong Kongu - niby jest chiński ale zachował swój charakter - od 1997 (kiedy Brytyjczycy skończyli dzierżawić teren Hong Kongu)jest to secjalna strefa administracyjna podległa polityce zagranicznej i obronej Chin, lecz chinczycy nie maja tu prawa wstepu , potrzebna jest wiza - a dostaja ja nieliczni, nadal obowiązuje tu ruch lewostronny , ulice wyglądaja jak w Wielkiej Brytanii. wszystkie brandy obecne na witrynach kojarzą sie z bardziej z Europą i USA niż Azją, język angieliski jest powszechnie znany lecz nie wszyscy władaja nim biegle - dla nas wystarczy. Taxówki są czerwona srebrne i tylko jeden model auta - Toyota Camry - ala taka 1970-1980 :)
to tyle pobierznie o Hong Kongu - trzeba tu być aby to poczuc, jutro płyniemy na wyspe Hong Kong.

Zdjęcia (14)

Komentarze (6)