Geoblog.pl    rspoland    Podróże    Azja - Australia - Nowa Zelandia    Miasto kar
Zwiń mapę
2012
22
mar

Miasto kar

 
Singapur
Singapur, Singapore
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14152 km
 
Zegnany się z Bali, rano odwiedzamy jeszcze smutne miejsce pomnik upamiętniający zamach bombowy z 2002 roku. Są tam nazwiska wszystkich ofiar z podziałem na kraje, pod napisem Poland - Beata Pawlak…….. znana polska dziennikarka i podróżniczka. Czas pożegnania na lotnisku - Wielkie dzięki dla naszej Arianne za to ze tak super dla nasz wszystko przygotowała, sami nie dalibyśmy tak wiele zobaczyć w tak krótkim czasie. Jutro na Bali jest święto – Nowy Rok Balijski - Naepi – to dzień ciszy zadumy i modlitwy, pozamykane jest wszystko nawet lotnisko, nikt nie wychodzi z domu i nikt nie zapala świateł – na wyspie jest totalna cisza i ciemność. Musielibyśmy tez jeden dzień siedzieć w domu i nic nie robić, dlatego dziś już koniec Bali dla nas Przelatujemy do Singapuru , zresztą lecimy tylko z czystej ciekawości i dosłownie na 2 dni żeby przekonać się jak tu jest i jak wygląda to państwo – miasto i jak działają tu słynne zasady o karach za rzucenia papierka i żucie gumy. Lotnisko Changi naprawdę robi wrażenie, czystość kluje w oczy , dywany i wszystko się błyszczy. Po kontroli paszportowej jeszcze jedna kontrola – celna, tu skanujemy plecaki i potem kładziemy je na wózku i wieziemy do wyjścia , nagle3 się okazało się ze nie ma bagażu podręcznego Tomka i zaczęło się szukanie po całej strefie celnej , okazało się ze ktoś chyba przez pomyłkę włożył go na swój wózek i plecak znalazł się już w strefie ogólnodostępnej po przekroczeniu ostatnich bramek , -był w INFO center. Kupilismy sobie bilet na komunikacje miejska na 3 dni – kosztuje 20$ + 10$ kaucja za karte (do 5 dni po zuzyciu karte można ja oddac ). W metrze – (MTR) dominuje jezyk angielski choc komunikaty pojawiaja się tez po chińsku na wiekszych stacjach. Nasza baza ulokowana jest w dzielnicy Little India- hotel oczywiście tez w stylu hindu, a wiec warunki za niska ceny są jak na obozie harcerskim. (ale my tu tylko śpimy). Rzuciliśmy plecaki i poszliśmy zwiedzać Little India , wszędzie pełno tzw „siniaków”, brakuje tylko śmieci i smrodu na ulicy – ale przecież to Singapur. Odwiedzamy Sil Lim – centrum handlowe z elektroniką – 6 pięter (aparaty , telefony, kamery, laptopy…………. Dokładnie to co się tu kupuje, po dobrym targowaniu można zakupić sprzęt 30-40 % taniej niż w Polsce. Pózniej MTR pojechaliśmy na Marina Bay , zobaczyć drapacze chmur i to cudo Marina Sands – hotel – 3 wieże połączony tarasem widokowym z basenem – wjazd na gore 20$ - ( kasa przy wschodniej wieży) kolejek nie było – czekaliśmy jakieś 5 min. Udało nam się wjechać zanim zapadł zmrok i można było zobaczyć jak miasto przygotowuje się do nocy. Pod hotelem znajduje się potężne centrum handlowe a obok muzeum sztuki . A w zatoce pływające boisko piłkarskie(trybuny są już na lądzie. Promenada wzdłuż centrum handlowego mniej więcej na środku (drewniane schody) to najlepsze miejsce do oglądania przedstawienia Wonder Full (codziennie 3 razy) , glowna role odgrywa tu woda i światło. Warto to zobaczyć !!! umęczeni wracamy do naszego hindu hotelu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
stasiu
stasiu - 2012-03-24 22:22
dawaj zdjecia
 
 
rspoland
Rafał S
zwiedził 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 195 wpisów195 295 komentarzy295 1683 zdjęcia1683 1 plik multimedialny1